PODUSZKA MOCY


Kto z nas dorosłych nie stawał w obliczu pytania o sens tego, co się robi? Dokąd zmierzam, czy we właściwym kierunku idę? Takie pytania mnie również nie są obce. Już samo ich zadawanie następuje w specyficznych na ogół warunkach naszego wnętrza. Towarzyszy temu dyskomfort związany z doświadczaniem indywidualnego cierpienia, bólu. Albo wejdziemy w tę nieprzyjemną ścieżkę i odważnie przyjrzymy się rzeczywistości i poszukamy prawdy, której doświadczanie jest trudne albo uciekniemy z tego obszaru dojmującego obnażania się przed samym sobą.
 „Poduszka Mocy” przyszła do mnie, kiedy stawałam po raz kolejny, kilka lat temu w obliczu takiego pytania o sens i przeglądania się w wewnętrznym i zewnętrznym lustrze. Kiedy stawałam w obliczu zadań konfrontujących mnie z własną mocą i jej poczuciem. To poczucie jest potrzebne w wielu sytuacjach, bardziej i mniej trudnych. Choć w naszym subiektywnym odczuciu- niewielkie sprawy w oczach innych, jawią się dla nas jako przeszkody niemożliwe do przebycia. W takich chwilach poczucie akceptującej obecności innych, świadomość ich wspierającego bycia przy nas, wyrażanego choćby w  postaci  myśli o Tobie, chociażby w wysłanym uśmiechu i słowie „Jestem”, jest jak odczuwanie silnej dłoni, której można się chwycić, przytrzymać i przez chwilę w odczuciu zaufania poleżeć zbierając siły do wstania i pójścia.
Świadomość obecności towarzysza jest jak noszenie w sobie obrazu życzliwej, akceptującej i  dobrze życzącej Ci Twarzy. Ta świadomość, że nie jesteś Sam –ma silne znaczenie dla budowania zaufania także do Siebie samego, jako kogoś, na kim możesz polegać i komu możesz zaufać. Poprzez odczuwanie wsparcia nam udzielanego w konsekwencji dokonywać się może wiele spotkań z samym sobą, z sobą, któremu możemy zaufać, z którym to sobą możemy podążać w poczuciu akceptacji i doświadczania swojej mocy.  Jej poczucie to niezwykle ważny element pomagający nam powracać  do nas Samych, pomagający nabrać oddechu i iść dalej „pomimo”. Po chwili nawet owo „pomimo” okazuje się być sprawą do przyjęcia i ba do uznania nawet za swoisty dar, który przyniósł nam coś, czego w inny sposób być może byśmy nie doświadczyli, nie zobaczyli w sobie.
Dzięki odczuwaniu własnej mocy można  zacząć odczuwać wdzięczność i doceniać najmniejsze elementy codzienności. Moc i wdzięczność są dla mnie związane. Dzięki kontaktowi z mocą innych –życzących Ci z Całego serca jak najlepiej ludzi możesz otrzymać szansę otwarcia się drzwi do Twojej własnej Mocy. I bynajmniej nie chodzi mi o poczucie, które towarzyszy nam podczas udowadniania sobie czy też innym czegokolwiek. To bowiem w swej determinacji  bliższe jest zaciekłości,  działania pod presją udowadniania swej ważności.   Chodzi mi o moc owej życzliwej uśmiechniętej twarzy, która mówi „spokojnie wszystko jest w porządku, Ty jesteś w porządku”. Niczego nie musisz udowadniać, posłuchaj siebie, wypłacz serce , duszę, wycisz myśli i poczuj, czego potrzebujesz, co potrzebujesz zrobić, wszystko jest Ok, oddychaj i nabieraj powietrza; powoli w zaufaniu do siebie i świata stawiaj kolejno stopy na ziemi i podejmuj odwagę i idź.
Ten głos akceptacji,  spokoju i pokrzepiania w działaniu- to dla mnie głos mocy. Moc daje nam poczucie sprawczości i poczucie siły do podejmowania działań; działań, które mogą zmienić stan aktualny zarówno wewnętrzny, jak i zewnętrzny. Moc pozwala nam na adekwatny kontakt z naszą odwagą, ale też z naszym spokojem, wyciszeniem, pobudzeniem do działania.  Jest połączeniem sił umysłu i serca, myśli i uczuć, wartości i potrzeb. Możemy ją odczuwać jako: moc do działania, wtedy, kiedy na czymś nam bardzo zależy, ale zatrzymują nas wątpliwości i lęki; moc do wyciszania i poszukiwania rozwiązań ,kiedy czegoś nam się nie udaje zrealizować; moc do obrony własnej granicy, kiedy ktoś ją narusza; moc do bycia wiernym sobie i swoim wartościom; moc do przeżywania radości i wdzięczności wobec dobra, które nas spotyka; moc do dostrzegania nadziei w sprawach beznadziejnych; moc do podnoszenia się kolejny i kolejny raz jak dziecko, po każdym upadku.
Czym jest zatem „Poduszka Mocy”? To Poduszka wypełniona akceptacją, życzliwością, ukojeniem, słowem otuchy,  każdym najbardziej drobnym słowem wsparcia. Podczas wspólnej pracy powstaje jej  projekt. Jest ona  symbolicznym oddaniem treści zawartej w uprzednio stworzonej „Mapie Emocjonalnego Wsparcia”- przygotowywanej intencjonalnie dla adresata. Mapa to zbiór myśli, sentencji, obrazów, akceptujących komunikatów itd.  przygotowywanych intencjonalnie dla adresata poduszki.  Poduszka Mocy zatem jest efektem spotkania się z empatyczną stroną własnego doświadczenia, pozwalającą zrozumieć i współodczuwać  z adresatem. Skontaktowanie się z własnymi potrzebami w sytuacjach trudnych emocjonalnie przez osoby projektujące, owocuje autentyczną, wynikającą ze zrozumienia chęcią powiedzenia drugiemu człowiekowi: „Wiem ,że jesteś, rozumiem co czujesz, chcę Ci powiedzieć- że nie jesteś Sam”.  
Uznając za szczególną wartość w dzisiejszych czasach uwrażliwianie nas na świat, na inność, na potrzeby drugiego człowieka postanowiłyśmy wspólnie z bliską mi duchem Jadzią, włączyć akcję Poduszki Mocy do działań z uczniami jej szkoły.
          Jako pierwsze przygotowywane były dwie Poduszki Mocy-  z czterema przekazami (ilość stron poduszek) na każdą porę roku. Adresatem był samotny starszy Pan. Do specjalnie komponowanej Paczki WSPARCIA –odpowiadającej jego szczególnym potrzebom-  dołączone zostały zaprojektowane przez dzieci dedykowane Poduszki Mocy, które jak wiemy stały się jej dodatkowym ważnym  elementem.
          Kolejny raz akcja „Poduszek Mocy” zorganizowana została również przy współpracy z dziećmi, które w podgrupach opracowywały Mapy Emocjonalnego Wsparcia oraz jej symboliczne oblicze w postaci projektów poduszek. W oparciu o nie uszyłam poduszki, których adresatami były trzy kobiety: mama i córki. Praca grupowa, która trwała kilka godzin okazała się angażującą wszystkich do aktywności refleksyjnej i twórczej. Jednak podczas tej akcji stanęłam w obliczu słów jednego z chłopców: „Proszę Pani, ale ja też chciałbym mieć taką Poduszkę Mocy”. Zatrzymałam się, uśmiechnęłam i poszukiwałam odpowiedzi, na wyrażoną potrzebę. Odpowiedź przyszła, a za nią przyszła refleksja. Zrozumiałam, że Poduszka Mocy może być  realizowana w wielu równych formach:
- jako projekt  przygotowywany całkowicie intymnie: przez każdego  nas dla siebie samego, bo ile razy jesteśmy sami dla siebie najsurowszymi;
- jako projekt przygotowywany przez dzieci, dorosłych,  rodziców, babcie i dziadków, przyjaciół, grupy
- jako projekt przygotowywany dla dzieci, rodziców, babć i dziadków, osób samotnych , osób doświadczających trudnych emocjonalnie sytuacji.

          Ciekawa jestem jakie „Poduszki Mocy” jeszcze powstaną. Ich przygotowywanie  w warstwie wykonawczej: kreślenie formy, krojenie, wycinanie, zszywanie poszczególnych elementów według stworzonych projektów, jest dla mnie samej poruszającym doświadczeniem. Poduszka ta bowiem powstaje od początku do końca z otwartością serca i umysłu oraz uważnością wszystkich  jej Twórców.
           

          Będzie mi bardzo miło zaprosić Cię do spotkania i rozmowy jeśli uznasz, że Projekt  „Poduszka Mocy” jest dla Ciebie ciekawym. Może czujesz potrzebę przygotowania jej dla samej/ samego siebie, dla swojego dziecka, dla innej bliskiej Ci osoby, lub masz potrzebę, stworzenia tej formy przekazu wsparcia dla kogoś, kogo znasz przez grupę osób. Zapraszam serdecznie do kontaktu i omówienia szczegółów współpracy.


Galeria I- zdjęcia z pierwszej akcji „Poduszka Mocy” – projekty grupy sześciolatków.
Galeria II- zdjęcia z pracy w ramach drugiej akcji „Poduszka Mocy”- projekty dzieci w wieku 7-11 lat.
 Obie akcji odbyły się przy współpracy z Niepubliczną Szkołą Montessori w Rzeszowie. Dzięki Waszej otwartości i wrażliwości powstały Poduszki z ważnym przekazem dla ich adresatów, którym z całego serca życzymy poczucia własnej Mocy na każdy dzień i realizacji w zaufaniu do siebie i innych ważnych zadań, które są jeszcze przed nimi.  

GALERIA I
 

 


GALERIA II





Komentarze

POPULARNE POSTY