Przejdź do głównej zawartości

Posty

Polecane

Zwykły dzień

fot. Katarzyna Warańska           Wstajesz i zbierasz się z rana jak zwykle. Choć nie, nie jak zwykle, czujesz opuchliznę i to cholerne uczucie ciężaru w oczach. Więc jednak dzisiaj nie wstajesz jak zwykle. Dzisiaj Twoje oczy od rana są spuchnięte, jakbyś przepłakała całą noc, a przecież spałaś głęboko, bez przebudzeń, „bez koszmarnie”. I żeby tak Cię sen, wprowadził w płacz „przezsenny”, nie- nic takiego się nie stało. O co chodzi? Może spuchnięte oczy masz dzisiaj tak na wszelki wypadek? I nie malujesz rzęs- czujesz, że lepiej nie, może później, o ile w ogóle, bo tusz może się rozmazać na twarzy.           W drugiej godzinie po obudzeniu, przebudzanie się wzmaga - słowami prawdy, prawdy o Nim i o Tobie, o tym, co kisi się pod dywanem i o furtkach w głowie, które przywykły do tego, że się otwierają ot tak, na najmniejszy już sygnał- podmuch najcichszego jeszcze wewnętrznie brzmiącego słowa, takiego słowa „najsłowszego” - najbardziej niewinnego, o nieprzybranym jeszcze kształ

Najnowsze posty

Subiektywne doświadczenie - próba nazwania

Oddech- ruch- łagodność

Ustopowienie

KOBIECOŚĆ

CIAŁO, WOLNOŚĆ, WSPÓŁBRZMIENIE

PORUSZENIE W "CISZY"

POJĘCIA